Walizki spakowane, bilet kupiony, czas zacząć podróż życia.
Pożegnałam się z rodziną i wsiadłam do samolotu do Londynu, a następnie do kolejnego do Newarku. Podróż trwała około 12 godzin, bez żadnych dodatkowych zwrotów akcji.
Moją przygodę zaczynam od Stanów Zjednoczonych, a potem zobaczymy co dalej. Przez jakiś czas będę mieszkać w Clifton w New Jersey.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz